Legendarni beskidzcy zbójnicy

przez Edyta Berk

Do popularyzacji i utrwalenia legendy sprawiedliwego zbójnika w Polsce przyczynił się chyba najbardziej serial Janosik. Pierwowzór głównej postaci, Juraj Jánošík, uważany jest za słowackiego bohatera narodowego. Zbójnictwem w młodości parał się podobno także słynny gawędziarz tatrzański, Sabała. O co chodzi w zbójnickiej legendzie, dlaczego wciąż inspiruje i pociąga, dlaczego zbójników kochały dziewczęta a lud śpiewał o nich pieśni znane nam do dziś?

Czym zajmował się zbójnik?

No właśnie – zbójnictwem. Zbójnik zajmował się grabieżą, ale grabieżą bogatych, niesprawiedliwych panów. Swoim łupem częściowo dzielili się z chłopami i pasterzami. Zdobyte pieniądze i kosztowności przechowywali w spróchniałych wnętrzach drzew. W folklorze uważa się ich za bohaterów, podziwiając ich odwagę i fantazję.

Zbójnik był niezależny, a miłujący wolność górale parali się zbójnictwem, m.in. po to aby uniknąć poboru do obcej armii. Bandą zbójnicką dowodził hetman, zwany harnasiem. Charakterystyczny ubiór – m.in. bogato zdobiony złotem pas, pełen pochew na noże i pistolety – budził podziw i zazdrość.

Władysław Skoczylas, „Pochód zbójników”, 1919-1920, drzeworyt kolorowany, 28,5 x 31 cm, wł. Muzeum Narodowe w Warszawie, fot. MNW

Zbójnicy działali na terenie całych Karpat, jednak dziś przybliżymy kilka postaci zbójników beskidzkich. Największy rozwój zbójnictwa na terenie Beskidów przypada na wiek XVII i XVIII. W tym okresie zwiększył się chłopów. Koniec wieku XVII to także walka ze Szwedami, w trakcie której wielu górali chwyciło za broń, aby walczyć z najeźdźcami (a także – nie ukrywajmy – wzbogacić się). Ocalenie Żywca w roku 1656 to zasługa m.in. zbójników.

Bracia Klimczokowie, zbójnicy z Beskidów, to postaci owiane legendą, których historie pełne są zarówno mrocznych, jak i bohaterskich wątków. Pochodzący z Żywiecczyzny ród zbójników działał głównie w XVII wieku na terenie obecnych Beskidów: Żywieckiego, Śląskiego i Małego. Najbardziej znani z tego rodu są Wojciech, Mateusz i Jan Klimczak.

Wojciech Klimczak, jeden z najbardziej znanych zbójników z tego rodu, działał jako hetman (harnaś) zbójnicki. Jego kariera przestępcza zakończyła się tragicznie w Rajsku koło Oświęcimia, gdzie po napadzie na miejscowy dwór jego banda została schwytana przez okoliczną szlachtę. Wojciech i jego dziewięciu towarzyszy upili się po rabunku, co wykorzystali miejscowi właściciele, którzy schwytali zbójników i wydali ich w ręce władz. Wojciecha stracono przez powieszenie za żebro, a jego towarzyszy poćwiartowano.

Mateusz Klimczak, także hetman zbójnicki, urodził się w Lipowej. Jego losy są równie dramatyczne. Po raz pierwszy został schwytany w nieznanych okolicznościach, jednak udało mu się zbiec z więzienia w Pilicy na początku 1697 roku. Mateusz kontynuował swoją działalność zbójnicką, aż do momentu, gdy zdradzono jego kryjówkę w Łodygowicach. Podczas zbrojnej akcji w Mikuszowicach został pojmany wraz z dwoma towarzyszami. Przekazano go władzom polskim i stracono na krakowskich Krzemionkach.

Jan Klimczak, również hetman zbójnicki, zyskał nieco inną sławę niż jego bracia. W czasie potopu szwedzkiego Jan Kazimierz darował mu zbójeckie przewiny w zamian za pomoc udzieloną królewskiemu oddziałowi i ocalenie Żywca w roku 1656. Jan Klimczak wsławił się nie tylko działalnością przestępczą, ale również patriotyczną, co przyniosło mu uznanie i przebaczenie króla.

Postacie Klimczaków uważa się za pierwowzory legendy o Klimczoku.

Dwa inni znani zbójnicy to Józef Baczyński i słynny Ondraszek.

Józef Baczyński przyszedł na świat w ubogiej rodzinie chłopskiej komorników. Swoją zbójnicką działalność rozpoczął w 1732 roku, napadając wraz z innymi zbójnikami na bogatego krawca Sowę we wsi Mikołaj (obecnie część Wadowic). Niedługo później połączył siły z grupą braci Giertugów, a w 1733 roku wspólnie napadli na browar w Dobczycach. Po aresztowaniu i uwięzieniu braci Giertugów, Baczyński przejął dowództwo nad bandą, której kryjówki mieściły się m.in. na stokach Mogielicy, w Ochotnicy oraz nad Białą Wodą. Jego grupa dokonywała licznych napadów na dwory szlacheckie w Jaszczurowej, Śleszowicach, Tłuczaniu i Łętowni. Według legendy, podczas napadu na sanktuarium maryjne w Inwałdzie, Baczyński kazał jedynie otworzyć kościół, zapalił świece przed ołtarzem i modlił się, nie dotykając mienia parafialnego, a jedynie rabując kapłana. Pod koniec jesieni 1735 roku, Baczyński został otoczony w karczmie w Dobrej, gdzie pił ze swoimi towarzyszami. Schwytano go wraz z czterema kompanami (reszta uciekła) przez harników starościny Wielopolskiej i przewieziono do jej zamku w Suchej Beskidzkiej. Później Baczyński był więziony i sądzony przed sądem grodzkim w Krakowie, który skazał go na śmierć przez ścięcie. Wyrok wykonano na początku 1736 roku na krakowskich Krzemionkach. Rozbudowany życiorys Józefa Baczyńskiego z opisem napadów, przytoczeniem zeznań znajduje się na stronie https://www.zbojnickiszlak.pl/index.php?menu=d&id_menu=184

Legendarny zbójnik, będący inspiracją powieści i pieśni, to Ondraszek. Nie wiadomo dokładnie, kiedy zaczął parać się zbójnictwem. Historycy przypuszczają, że miało to miejsce najpóźniej w 1709 roku, ponieważ w tym roku wójtem Janowic został jego młodszy brat Jan, mimo że zwyczajowo urząd ten przypadał najstarszemu synowi. Sądzi się, że Ondraszek nie objął urzędu, ponieważ już wtedy zajmował się działalnością zbójnicką. Przez kilka lat działał jako zbójnik w okolicach Łysej Góry, na pograniczu Śląska Cieszyńskiego i Moraw. 1 kwietnia 1715 roku został zabity w karczmie w Świadnovie przez jednego z członków swojej bandy, Juraszka, który zabił go ciosem ciupagi, by zdobyć wyznaczoną nagrodę w wysokości stu florenów. Jego zwłoki zostały poćwiartowane na rynku we Frydku jako przestroga dla innych potencjalnych zbójników. Juraszek, morderca Ondraszka, udał się do Cieszyna po nagrodę, ale tam został schwytany, uwięziony i zmarł wskutek tortur.

Ondraszek pozostaje w ludowej pamięci jako obrońca chłopów, co sprawiło, że stał się bohaterem wielu ludowych opowieści, legend i pieśni. Najsłynniejsza z nich to pieśń o zbójniku z repertuaru Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Ondraszek jest również bohaterem powieści Gustawa Morcinka z 1953 roku i utworów ks. Emanuela Grima, takich jak poemat „Ondraszek” i „Ondraszkowe wesele”, a także książki Zofii Kossak (‘Wielcy i mali”).

Źródła:

Stanisław Szczotka „O zbójnikach żywieckich na Śląsku” „Zaranie Ślaskie” 1938, R. 14, z. 4

https://zbojnickiszlak.pl/

Ondraszek, słynny dowódzca zbójców w śląskim Beskidzie: opowiadanie prawdziwe z zeszłego wieku, opracowane podług najlepszych źródeł historycznych, Cieszyn, 1889.